W Nowej Zelandii można wszystko! Można spotkać niziołka, pogłaskać owcę, zaprzyjaźnić się z alpaką, wspiąć na lodowiec, a nawet wpaść na piknik do Mordoru. Ale kto by pomyślał, że istnieje szansa na przechadzkę wokół krateru czynnego wulkanu, który w dodatku liczy sobie, bagatela, 150,000 lat?
Leave a CommentKategoria: Nowa Zelandia
Podróż do Nowej Zelandii. Sierpień 2016
Od lat przeglądając różnego rodzaju rankingi miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć, pojawiało się zdjęcie magicznej jaskini ze święcącymi robaczkami na jej sklepieniu. Zawsze robiło to na mnie duże wrażenie i w końcu miałam okazję sprawdzić czy na żywo efekt jest równie niesamowity.
1 CommentA gdyby tak rzucić wszystko i zamieszkać na Półwyspie Coromandel? Będąc tam zaledwie trzy dni nie raz przeszło mi to przez myśl. Kto by nie chciał mieszkać w domu z widokiem na ocean…
2 komentarzeNowozelandzka kuchnia okazała się dla mnie jednym wielkim rozczarowaniem. Liczyłam na pyszne mięsa, a w zamian dostałam ociekające masłem tłuste dania bez smaku. Mimo to zapraszam do subiektywnego przewodnika po lokalnych przysmakach, sklepowych półkach i lokalach.
Leave a CommentPora na kolejną porcję wiadomości z Nowej Zelandii. Tym razem podzielę się z wami wrażeniami z jednej z najbardziej obleganych tutejszych atrakcji – Hobbitonu.
3 komentarzeKia ora! Auckland, choć nie jest stolicą, jest największym miastem Nowej Zelandii. Trzeba jednak patrzeć na nie z trochę innej perspektywy. Nie jest to metropolia jak Paryż, Berlin, Los Angeles czy nawet Warszawa. Mnie najbardziej przypomina ono coś pomiędzy Rejkiawikiem a Sztokholmem, z elementami Nowego Jorku. Auckland jest bardzo multikulturowy, co widać gołym okiem. Poza samymi Nowozelandczykami mieszka tu wielu przedstawicieli Azji i Oceanii.
Leave a CommentPodróż na Nową Zelandię marzyła mi się od dawna, jednak ceny biletów były do tej pory nie do przeskoczenia. Mimo to, co jakiś czas zaglądałam do porównywarek cenowych w poszukiwaniu okazji. I w końcu, zupełnie niespodziewanie, taka się pojawiła! Jednak był w niej pewien kruczek.
Leave a Comment